Salon

Nituś

Weszła do domu i skierowała się w stronę salonu. Opadła ciężko na kanapę.
- Już nigdy więcej... - westchnęła.

Piotruś[RPG]

Usiadł obok niej na kanapie.
- Aż tak źle? - zapytał śmiejąc się.
Objął ją ramieniem.

Nituś

Przytuliła się do niego. Pachniał tak cudownie...
- Mamy żelki? - zapytała z nadzieją.

Piotruś[RPG]

Zaśmiał sie.
- Przykro mi ale nie - powiedział.

Nituś

Podniosła głowę nieco zła.
- To ja ide do sklepu - powiedziała i wybiegła z domu.

***

Piotruś[RPG]

Wzruszył ramionami i wlączył telewizor.

Nituś

- Cześć braciszku! Już jestem! - wrzasnęła wchodząc do salonu.

Piotruś[RPG]

Spadł z kanapy na podłogę tlukąc sobie przy tym swoje szanowne cztery litery.
- Pukać cie nie nauczyli? - zapytał podnosząc z podłogi połamane ciało i resztki godności.

Nituś

- Wybacz, ale z brata nie mogę brać przykładu - powiedziała rzucając mu żelki.
Wyszła z salonu.
***

Piotruś[RPG]

Złapał żelki.
- Dzięki siostrzyczko! - wrzasnął siadając ponownie na kanapie.

Piotruś[RPG]

Podniósł się z kanapy i przeszedł do kuchni.
***

Robaczek

Ro weszła do salonu, nikogo tam nie było.
Poszła do kuchni. ***